Czy zastanawialiście się kiedyś, co jest dla Was najbardziej przerażającym koszmarem? A czy spotkanie oko w oko z niedźwiedziem nie znalazłoby się w przerażającym „top five”? Brr… Zdecydowana większość z nas woli sobie tego w ogóle nie wyobrażać, tymczasem diametralnie odmienne podejście do takiego tete-a-tete ma Piotr Statkiewicz, lokując takie „wpadnięcie na siebie” w kategorii swych fotograficznych marzeń. I niech tu nikogo nie zmyli iluzoryczne poczucie bezpieczeństwa z powodu odległości pomiędzy fotografem a „włochatym” obiektem, które niby to można zwiększyć za pomocą teleobiektywu; te kilkadziesiąt metrów to dalej wciąż za mało, bo trzeba pamiętać, że miśki biegają dużo szybciej od nas i jeszcze lepiej wspinają się po drzewach!
Z tych też powodów, poświęcając się fotografii przyrodniczej należy się wykazać nie tylko wiedzą, znajomością tajników dzikiej przyrody, ale przede wszystkim ogromnym szacunkiem dla sił natury, tak jak to czyni Piotr Statkiewicz, nasz kolega z Płockiego Towarzystwa Fotograficznego.
Jego wystawa pod tytułem „Niedźwiedzie”, której wernisaż odbył się 17 listopada br. w Filii nr 1 Książnicy Płockiej nr przy ul. Zielonej 40 dobitnie o tym świadczy.
Wystawa będzie czynna do 10 stycznia 2024r.